poniedziałek, 22 listopada 2010

Starocie..

Znowu pokaze cos starego z szuflady, bo przy moim dziecku oraz zblizajacej sie wielkimi krokami przeprowadzce ciezko jest czlowiekowi stworzyc cokolwiek nowego. Mam trzy nowe kartki swiateczne, ale wymagaja one jeszcze dopracowania, wiec narazie nie pokazuje.

A oto aniolek wykonany kawalek czasu temu na wymianke, ktora organizowalysmy na Wizaz.pl
****************************************************

I want to show something from the drawer again (or actually from my external hard drive ;>)as it is very hard to create anything new taking my child and the approaching move into consideration. I have three Christmas cards to show, but they are not finished yet.

This is an angel I made some time ago for an exchange organised by our DIY forum Wizaz.pl



środa, 17 listopada 2010

Winter Flowers

Dwie karteczki - niemalże bliźniacze z drzewkami ala Mamutka :)

------------------------------------------------------------
Two cards - almost identical with trees ala Mamutka :)





czwartek, 21 października 2010

Z szuflady..

Dzisiaj chcialam pokazac cos z szuflady, a mianowicie moj pierwszy w zyciu scrap LO. Ten mietowy z poprzednim poscie to byl drugi scrap w moim dorobku, a pierwszy zrobilam dwa lata temu mieszkajac w Szwecji dla mamy chlopcow, ktorymi sie opiekowalam.

***************************************

Today I'd like to show something old and it would be my first ever scrap.
The mint one in the post below was the second one in my scrapbooking 'career' and the first one was made two years ago while I was living in Sweden, for the mother of the boys I used to take care of.




wtorek, 19 października 2010

Czuje miete...

W Art Piaskownicy wyzwanie monochromatyczne pod tytulem: 'Mint'
Poczulam sie mocno zainspirowana kolorem i pracami, ktore tam zobaczylam i zmontowalam takie cus:
*****************************

There is a challenge in Art Piaskownica entitled: 'Mint'
I felt strongly inspired both by the colour and by what I saw there and I made something like this:





Zdjecia paskudne... Jutro zrobie lepsze w swietle dziennym :)
A teraz juz lece spac bo pewnie znowu bedzie kilka pobudek w nocy :>

Edit: Poprawilam zdjecia. Mam nadzieje, ze wyglada to lepiej :)

Swieta za pasem...

Dokladam jeszcze dwie karteczki i zycze milego wieczorku :)) Mykam cos zmajstrowac poki moj maly potwor spi :D

*****************************************

I'm posting two more cards and I wish you all a nice evening :)) I'm going to try to make some more while my lil' monster is sleeping :D



Tagi na bis...

Dzisiaj chcialam pokazac dwie karteczki swiateczne z tagami z kolekcji, ktorej uzywalam w zeszlym roku. Bardzo polubilam te tagi, sa wdzieczne i fajnie sie z nimi pracuje.
******************************************

Today I'd like to show two X-mas cards with tags I used last year as well. I really liked these tags, they are cute and it's easy to work with them. The cards are available for sale if anyone's interested ;)


poniedziałek, 18 października 2010

Twoje pierwsze zdjecia/ Your first pictures

Wracam po dlugiej nieobecnosci nie kryjac ogromnej radosci, ze po osmiu miesiacach ''dogralam sie'' wreszcie ze swoim synem (no nie do konca, ale jest lepiej) i potrafie wygospodarowac chwile czasu by cos stworzyc. Podziekowania naleza sie rowniez mojemu malzonkowi, za pomoc gdyz bez Niego pewnie tez bym do tego doszla, ale z ogromnymi sincami pod oczami ;))) A wiec prezentuje foleder CD na pierwsze zdjecia USG dla oczekujacej mamy. Przod nieco pusty, celowo gdyz mam nadzieje sprzedac owy folderek i dlatego zostawilam miejsce na ewentualna personalizacje :)))
Uzylam cudnych papierow ze Skrapinca.
*****************************************************
I'm back after a long break and I can't hide the happiness it gives me to be able (after 8 months)to find some time to create again. Many thanks to my husband without whose help I would probably have dark circles under my eyes and feel like a zombie.
Today I want to present a CD folder for an expectant mum. The front is a bit empty but I left it that way on purpose to be able to personalise it if I find a buyer ;)
I used wonderful papers from Skrapiniec.

VOILAAAAAAAAA:




niedziela, 3 października 2010

Moj Aleksander...

Click to play this Smilebox scrapbook
Create your own scrapbook - Powered by Smilebox
Customize your own digital scrapbook

wtorek, 25 maja 2010

Olek

Znowu sie pojawiam na momencik, zeby pokazac mojego synka jako, ze dziel recznie robionych chwilowo brak i pewnie nie predko uda mi sie cos stworzyc gdyz synek malo spi w ciagu dnia i niewiele udaje mi sie zrobic niestety.

Z umiejetnosci synka to musze sie pochwalic, ze juz ladnie spi w nocy i budzi sie tylko raz na karmienie. Klade go okolo 20:30, budzi sie o 2 w nocy a potem dopiero o 6 rano, wiec nie jest tak zle. Poza tym Olek potrafi sie juz przekrecac z brzuszka na plecki oraz ladnie chwyta zabawki.

W zeszla niedziele byli u nas znajomi z Sankt Polten. Madzie poznalam na Wizazu na watku mamusie styczniowo-lutowe :)) Nareszcie udalo nam sie spotkac. Dolaczam tez 2 fotki z tego spotkania.

A oto i Olus we wlasnej osobie:






wtorek, 27 kwietnia 2010

Moje najlepsze dzielo

Dlugo milczalam a to z powodu narodzin mojego pierworodnego oraz niestety komplikacji jakie nastapily po cesarskim cieciu, ale darujmy sobie te nieprzyjemne szczegoly.

Olek jest na swiecie juz od 2 miesiecy i dwoch tygodni i ma sie dobrze. Wazy prawie 6kg i mierzy 60cm. Jest bardzo pogodnym dzieckiem choc zdarzaja mu sie kaprysy i grymasy oraz naprawde zle dni, ale mysle, ze to nic nadzwyczajnego i pewnie zdarza sie wszystkim dzieciom.

Przez jakis czas nie bede tworzyc gdyz opieka nad synkiem pochlania caly moj czas, ale jak tylko maly troche podrosnie wroce do mojego hobby.

Pozdrowienia dla wszystkich tutaj zagladajacych!!!

A oto i Olus w calej okazalosci :)))





poniedziałek, 25 stycznia 2010

Pajęczyny...

Znowu mnie bardzo długo nie było bo najpierw byłam miesiąc w Polsce od 29.11.2009 - 03.01.2010, a potem po prostu ogarnęło mnie totalne zimowe lenistwo tym bardziej, że to już końcówka ciąży i ze wszystkim mi ciężko. Źle sypiam w nocy więc nadrabiam w ciągu dnia, puchną mi palce u rąk, dokucza rwa kulszowa i kilka innych dolegliwości. Wszystko to wpływa na tzw. ''niechciejstwo'' we wszystkich dziedzinach życia.
Podczas pobytu w Polsce spotkalyśmy się jednak z Natalką-Noalią i zrobiłyśmy trochę wytworków z masy solnej. Do tej pory ich co prawda nie pomalowałam, ale są fani takich właśnie surowych więc pokazuję.




Dodatkowo wklejam swoje zdjęcie z Sylwestra 2009 bo ja kochani jesio w 8 miesiącu miałam odwagę szaleć. No i dodatkowo chciałam sie pochwalić, że
łóżeczko jest już gotowe i czeka na syneczka.