Mojej koleżance, która mieszka w Szwecji urodzila się córeczka. Koleżanka nadała jej wdzięcznie brzmiące imię Ada Su.Zainspirowana tym wydarzeniem i sama będąc w stanie błogoslawionym zapragnęłam stworzyć prezent dla mamy i córki. Tak powstal albumik mocno ispirowany pracą Agnieszki. Bazę robilam sama od podstaw. Do wykonania albumu wykorzystalam wszystko co było pod ręką :)
Mam nadzieję, że jej wystarczająco landrynkowy i dziewczęcy oraz, że spodoba się obdarowanym.
My friend who lives in Sweden has recently given birth to a gorgeous baby girl, whose name is Ada Su. As an expectant mum myself, I wanted to create something nice for the baby and her mum. The album is inspired by Agnieszka. I created it from scratch.
Dla tych po 60-tce (i nie tylko) .....
1 dzień temu
Wow Aniu za niedługo musisz zacząć robić albumik też dla siebie!:) Wyszedł śliczny! Dziewczęcy i cukieraskowy:):):)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*:)
cudny :) na pewno obdarowane sie uciesza :)
OdpowiedzUsuńsuper...a kiedy dla Twojego syneczka powstanie?:)
OdpowiedzUsuńPiękny album!!!, a za wycięcie bazy chylę czoła :)
OdpowiedzUsuńja jak moja przedmówczyni chylę czoło do kolan za wycięcie bazy samemu, album śliczny :*
OdpowiedzUsuńCudo!! Na pewno się spodoba :)))
OdpowiedzUsuńCzekam na męską wersję ;)
Wyszedł super! Podoba mi się bardzo motyw pani z brzuszkiem...
OdpowiedzUsuńGratuluję wyczekiwanego dzidziusia!
OdpowiedzUsuńPiękny albumik w pieluszkowo-bobaskowym klimacie :)
Chyba zaczynam zazdrościc :P
No w końcu..sie Babo wzięłaś do roboty !!! Takie śliczności nie można chować po kątach Cmoki..bazy już do ciebie gnają :-)
OdpowiedzUsuńWitam, podczas blogowej włóczęgi trafiłam do Ciebie. I chce Ci powiedziec, ze masz przecudne zdjęcie profilowe! :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło...